środa, 30 stycznia 2013

Inspiracje

Można je znaleźć wszędzie - robiąc zakupy, jadąc autobusem czy oglądając telewizję. Jakiś obraz wpadnie do głowy i jeśli chcemy go zrealizować mamy trzy opcje:
- kupić to coś, co wpadło nam w oko
- zamknąć oczy, przypomnieć sobie aktualny stan konta i ... popłakać się
- zrobić to coś, lub cosio-podobnego (zdaje się trudne i niewykonalne, ale nie zawsze) 

I tak, dla przykładu mnie przytrafiło się zobaczyć ...

Ścianę płaczu - znajomy tak nazwał miejsce w mieszkaniu, gdzie wisiały rodzinne fotografie - niestety nieżyjących już członków rodziny. 
Chociaż pomysł zdaje się być ponury, to wystarczy zmienić jego przeznaczenie i stworzyć niezwykłą dekorację - w moim przypadku - będącą jednocześnie pamiętnikiem. Oczywiście sama myśl dziurawienia ścian, by powiesić na niej kilkanaście nawet ramek, przeraziła mnie - w końcu mieszkam w bloku, nie na strzelnicy. Znalazłam jednak sposób by obejść ten problem - rama z płyty meblowej! Wystarczy przymocować taką do ściany, a ramki ze zdjęciami przymocować do płyty - bezboleśnie niemal i - co najważniejsze - bez konieczności angażowania mężczyzny :). 



Tak powstała moja Ściana płaczu

A tu widzicie fragment starego krzesła, któremu groziła śmierć w kominku. Gdzieś zobaczyłam, jak ktoś wykorzystał właśnie taki motyw do dekoracji mieszkania. Ja poszłam nico dalej - czekam właśnie na dostawę uchwytów, dzięki którym przekształcę niekompletne zwłoki siedziska na wieszak na ubrania. 

PrzydaSię :)







1 komentarz:

  1. Oparcie od krzesła wygląda bombowo! Sobie kiedyś zrobię, tylko jakieś krzesło muszę połamać ;)

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy

Prawy do lewego

Prawych uprasza się o korzystanie z zamieszczonych treści i zdjęć zgodnie z przepisami świata tego, sumieniem i społeczną moralnością. Znaczy, że można zapożyczyć w/w z mojego bloga tylko do celów niekomercyjnych i każdorazowo odsyłając do źródła. Jednocześnie uświadamiam, iż skany szablonów są moją własnością, jednak niektóre treści na nich się znajdujące - nie. Informuję o tym szczerze. Nie ponoszę odpowiedzialności za niewłaściwe wykorzystanie materiałów.

Obserwatorze! Nie bądź statystyczną cyferką na blogowym liczniku. Jeśli jesteś tu po raz pierwszy - napisz coś o sobie. ('Coś' to też 'coś', ale niekoniecznie o to mi chodziło;).